24/10/2018
wykład

They shoot horses, dont they?

Znaczenie śmierci zwierząt w historii kina

W jednej ze scen Andrieja Rublowa (1966) Tarkowskiego koń zostaje zepchnięty ze schodów, a następnie, gdy wije się z bólu z przetrąconym karkiem, zostaje dobity – tak w ujęciu, jak i na planie filmowym. Odnajdując scenę w serwisie YouTube, można zapoznać się z komentarzami wyraźnie potępiającymi sadomodernistyczną praktykę, można również znaleźć takie, które relatywizują decyzję reżysera: koń został wykupiony z transportu do rzeźni, więc miał niedługo zakończyć swoje życie, a tak przyczynił się przynajmniej sztuce.

Historia kina pełna jest scen, w których śmierć zwierząt wykorzystywana była jako środek artystycznej ekspresji, podporządkowywana celom estetycznym, antropocentrycznej retoryce oraz narracji o artystach-demiurgach. Historia kina to właściwie historia przemocy wobec zwierząt – od śmierci słonicy Topsy (Electrocutting an Elephant, 1903), przez kino eksploatacji, po kino artystyczne, które w XX i XXI wieku dążyło do odnowy realizmu – która rozwijała medium na poziomie estetycznym, jednocześnie wygłaszając pełną hipokryzji deklarację moralną o krzywdzie i cierpieniu. Czy zwierzęta w ogóle umierają, czy „zdychanie” jest symboliczną zgodą na uprzedmiotowienie tego życia? Jak cierpienie nie-ludzi służy ludzkim celom? Jak zmieniał się dyskurs – uzasadnianie artystyczno-teoretyczne i odbiór krytyczny? Obsceniczność zwierzęcej śmierci jest tym większa, że zwykle wykorzystywana była instrumentalnie, a tym okrutniejsza, że była świadomie prowokowana. Miała zatrzeć granicę między widzem a ekranem oraz podkreślić bezkompromisowość twórcy. Dynamikę odbiorca-film-reżyser można przepisać jednak z posthumanistycznej perspektywy, przyglądając się przemocy wobec zwierząt na planach filmowych i nazywając ją tym, czym była, a mianowicie formą antropocentrycznego zobojętnienia.

 

  • Marta Stańczyk
    • filmoznawczyni, doktorantka na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie przygotowuje pracę na temat zmysłowej teorii filmu i jej krytycznego potencjału. Zainteresowana kwestią odbioru filmowego, przemianami kina artystycznego, wątkami feministycznymi w kulturze popularnej oraz ekranową obecnością zwierząt. Redaktorka magazynu „FUSS”, czasopisma „Ekrany” oraz książki Poszukiwacze zaginionych znaczeń (2016; z Kają Łuczyńską). Autorka licznych tekstów publicystycznych i naukowych oraz książki Czas w kinie na temat slow cinema (w druku).
  • Wstęp wolny
24/10/2018
18:00