25/11/2020
pokaz online
Purpurowe morze
w ramach przeglądu Kino kryzysów
-
Purpurowe morze
-
[Purple sea], reż. Amel Alzakout, Khaled Abdulwahed, Niemcy 2019, 67'
- „Widzę wszystko” – mówi, jakby to była klątwa. Wspaniałe słońce, czyste, błękitne niebo. Spokojne morze. Brzęczące głosy. Spokojna chwila, gdyby nie fakt, że morze stoi pionowo, jak wodospad. Pęd obrazów – wirujących, do góry nogami, wstrząsających. Ludzie na łodzi, w wodzie, krzyki, kamizelki ratunkowe, gwizdki. Fluorescencyjny pomarańczowy, geometryczne kształty rzucane przez słońce. Nie ma już horyzontu, nieba, góry ani dołu, jest tylko głębia i nie ma czego się trzymać. Nawet czas się zatrzymuje, kurczy w brutalnej teraźniejszości.
- Filmuje i przemawia. Do niego, do siebie, może do nas. Nogi w dresowych spodniach, dżinsach, stłoczone razem. Bluzka z motylami, wygląda na to, że ich skrzydła trzepoczą w wodzie. Wężowy pasek płaszcza, pognieciony plastikowy kubek, paczka papierosów. Pieprzę was wszystkich! Mówi, wścieka się i filmuje, żeby pokonać zmęczenie, zimno, fakt, że pomoc nie nadchodzi. By pokonać umieranie, żeby coś zostało.
- To, co oglądamy w tym porażającym dokumencie, to zmontowane później nagranie ze sportowej kamery, którą Amel Alzakout miała na sobie, gdy przepełniona łódź z uchodźcami zaczęła tonąć na Morzu Śródziemnym.
Pokaz na MOJEeKINO.PL