Mosquito State
reż. Filip Jan Rymsza, Polska/USA 2020, 100'
Thriller psychologiczno-entomologiczny, w którym na losach głównego bohatera, analityka giełdowego, odciska piętno pewien komar. Spośród gości na ekskluzywnym przyjęciu, bogatych i pięknych krwiodawców, owad wybiera matematycznego geniusza (a przy tym odludka i dziwaka) Richarda Bocę. To początek nie tylko zdumiewającej owadzio-ludzkiej metamorfozy, przywodzącej na myśl Muchę Cronenberga, ale także nagłych zaburzeń algorytmu, które z kolei odsyłają widza do Pi Aronofsky’ego. Całości patronuje zaś ekonomista i filozof Nassim Nicholas Taleb, autor teorii czarnego łabędzia, mówiącej o wpływie na rzeczywistość nagłych, nieprzewidzianych zdarzeń. Kameralny i zarazem imponujący wizualnym rozmachem, trzymający w napięciu, świetnie zagrany film Rymszy jest komentarzem do pamiętnego krachu z 2008 roku. Jednocześnie to przestroga przed rzeczywistością sterowaną przez algorytm, a także pochwała nieprzewidywalnego: samego życia, w którym drobna zmiana rutyny – jakiś owad, kot czy spleśniały korek – może wstrząsnąć posadami systemu.
[Nowe Horyzonty]