02/07-23/08/2015
wystawa

Sandra Art Gallery

presents: „Horsefuckers”

Sandra Art Gallery pojawia się i znika, by znów powrócić, kiedy zaistnieje taka potrzeba. Sandra Art Gallery nie ma siedziby ani struktury. Sandra Art Gallery to projekt artystki Dominiki Olszowy. Dominika stworzyła Sandrę jeszcze w czasie studiów jako platformę współpracy z innymi artystami, a dokładniej mówiąc, z artystkami. Początkowo efemeryczna galeria realizowała przedsięwzięcia wyłącznie z udziałem kobiet. Z czasem stała się platformą koedukacyjną, ale wciąż dostępną tylko dla wtajemniczonych. Sandra nie jest bowiem instytucją zobowiązaną do kierowania się tzw. obiektywnymi kryteriami. Nie jest także galerią, która musiałaby się przejmować ustalonymi w świecie sztuki hierarchiami. Przeciwnie, korzenie Sandry tkwią w potrzebie stworzenia przestrzeni alternatywnej wobec porządku artworldu. Efemeryczna galeria została pomyślana jako enklawa w instytucjonalnym pejzażu. Przestrzeń, w którym podmiotem staną się na powrót artyści, a nie instytucjonalne czy rynkowe mechanizmy. Wybory Sandry oparte są więc nie na kalkulacji, lecz na więzach przyjaźni, intuicji i entuzjazmie dla wspólnych pomysłów. Autonomiczny i bezinteresowny charakter działalności galerii uwalnia także organizowane w jej ramach przedsięwzięcia od rygorów dobrego smaku, poprawności i powagi. W mocy pozostaje za to zasada szczerości i autentyzmu.

Latem 2015 tymczasową siedzibą Sandra Art Gallery staje się przestrzeń Bank Pekao Project Roomu w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski. Sandra jest partnerem instytucji, ale zarazem niezależnym podmiotem, operującym autonomiczną poetyką. Sandra w Zamku Ujazdowskim jest swego rodzaju koniem trojańskim; galeria wykorzystuje mechanizm konia trojańskiego do prowadzania na teren instytucji motorowerowego gangu Horsefuckers Moped Club.

Horsefuckers MC to grupa artystów sformowana pod patronatem Sandry i ujawniona podczas gościnnej obecności efemerycznej galerii w Centrum Sztuki Współczesnej. W artystycznych kategoriach Horsefuckers jest projektem performatywnym inspirowanym filozofią, wizerunkiem i estetyką gangów motocyklowych. Inaczej mówiąc, celem grupy jest próba wykorzystania motocyklowego etosu jako sposobu praktykowania życia artystycznego.

Gangi motocyklowe narodziły się w Stanach Zjednoczonych; geneza tego fenomenu sięga pierwszych lat po zakończeniu II wojny światowej. Ich członkowie rekrutowali się wówczas przede wszystkim spośród wracających z frontu weteranów. Jedni szukali w motocyklowych rajdach adrenaliny, inni ucieczki od wojennych traum – i od monotonii codziennego życia, do której nie potrafili się przystosować. Wszyscy kwestionowali reguły społeczne, deklarując przywiązanie do anarchicznie pojętej wolności i swobody, którą symbolizowała włóczęga. W powszechnej świadomości utrwalił się wówczas wizerunek gangów motocyklowych jako zgromadzeń jednostek nieprzystosowanych, typów aspołecznych, plemienia wyrzutków, wrogów porządku, skłonnych zarówno do anarchicznych wybryków, jak i kryminalnych występków.

Wiele fraz z wolnościowego dyskursu motocyklistów dałoby się powtórzyć w świecie sztuki, który sympatyzuje z tradycjami kontrkultury i kontestacji – przynajmniej na poziomie retoryki. Czy nie jest to jednak już tylko pusta retoryka? Sztuka współczesna stała się dziedziną tak gruntowanie zinstytucjonalizowaną i precyzyjnie wmontowaną w system, że zdaje się w większym stopniu predestynowana do utrwalania panującego porządku niż do jego kwestionowania. W tym działającym z matematyczną przewidywalnością systemie na swobodny, anarchiczny gest artystyczny nie zostaje zbyt wiele miejsca.

Artystom z gangu Horsefuckers motorowery służą za wehikuły, na których można wyjechać z obszaru zinstytucjonalizowanych, przewidywalnych gestów na otwartą przestrzeń, w stronę „performowania” przygody. W przyjęciu emblematów i barw klubowych gangu można widzieć próbę odzyskania tożsamości artysty jako rzecznika wolności i indywidualizmu, jednostki, która w imię tych wartości gotowa jest na konflikt ze społecznymi normami. Niewykluczone, że taka próba mogłaby się dziś powieść, paradoksalnie, tylko poza sztuką. Być może w ogóle nie ma szans powodzenia. Artyści tworzący Horsefuckers sami są przecież częścią systemu, z którym podejmują grę, a w swoją wyprawę wyruszają nie na ryczących cruiserach, lecz na przysposobionych metodami DIY (do it yourself) motorowerach. Horsefuckers w perspektywie mają kalifornijski mit, ale przed sobą raczej polskie drogi, na których szaleją wiejscy motocykliści. Z perspektywy prawdziwych gangów artyści mogą wydawać się zaledwie klaunami; z perspektywy świata sztuki właściwie też: są grupą, która bawi się w gang, pastiszując pewną konwencję.

W godle Horsefuckers widnieje biały tygrys Kenny – drapieżnik z zespołem Downa. Białe tygrysy o niebieskich oczach to wyjątkowo rzadka anomalia. Tym bardziej wiele ogrodów zoologicznych stara się wyhodować takie niezwykłe i piękne zwierzę; biały tygrys to atrakcja dla zwiedzających. Kenny, urodzony w ZOO Safaripark Stuckenbrock w Niemczech, jest właśnie owocem takiej hodowli; przyszedł na świat nie tylko z białym futrem, lecz z dodatkową wadą genetyczną, analogiczną do dotykającej ludzi trisomii 21, zwanej popularnie zespołem Downa. Biały tygrys widniejący w barwach Horsefuckers jest odmieńcem, dzieckiem instytucji, które nie miałoby szans przetrwania poza jej murami.

Tymczasem w murach innej instytucji przestrzeń wystawowa Project Room staje się bazą wypadową Horsefuckers – artystycznego gangu motorowerowego, który w godle ma pięknego i upośledzonego tygrysa. Motorowery, kostiumy i kaski członków gangu stają się wystawowymi artefaktami, emblematami postaw artystów. W każdej chwili mogą jednak zniknąć z galerii; pozostają po nich wideorelacje z poprzednich rajdów gangu. Nieobecność motorowerów w galerii oznacza, że artyści wyjechali z instytucji. Prawdziwi gangsterzy mogą z drwić z ich małolitrażowych jednośladów. Artworld może zaś zakładać, że na motorowerach daleko nie zajadą, a jednak „Horsefuckers” znów są w trasie.

 

  • Tekst
    • Stach Szabłowski
    •  
  • Wybrane projekty Sandra Art Gallery
    • Majtki, podwórko, Łazarz, Poznań, 2008
    • Będzie laska w galerii Sandra, sklep meblowy, Jeżyce, Poznań, 2010
    • Sandra salon / prestiż i styl, Salon Zimowy, Pałac Branickich, Warszawa, 2013
    • Na patelni / festiwal performance, patelnia, metro Centrum, Warszawa, 2015
Partner
Partnerzy medialni