Włodzimierz Borowski
Ślady 1956–1992
Włodzimierz Borowski przeszedł przez wszystkie fazy powojennego rozwoju sztuki. Trudno byłoby znaleźć drugiego takiego artystę, którego twórczość dałaby się utożsamić z całą ewolucją kierunków, tendencji, prądów i mediów. Coś jednak zgrzyta w maszynie tak rozumianego rozwoju. To mianowicie, że te etapy, które artysta zaznaczył na swojej mapie, nie były znane wówczas, gdy się pojawiły – albo nie było ich wcale. Kiedy syndrom nowości zbliżał się nieuchronnie z wielkich centrów sztuki, Borowski zdążył go już skompromitować, odsłonić, unieważnić i skasować. Historia Borowskiego to ustawiczny proces ubytku tego, co robi. Artysty jest coraz to mniej. Aż w końcu stanie się tylko punktem w krainie nieskończonej małości.