10/12/2019
spektakl
Teatr.Doc
Prawozaszczytniki/ Obrońcy Praw Człowieka
Są przeklinani. Ich praca jest niezauważana. Łatwo zdradzają ich ci, którym pomogli. W telewizji mówi się o nich w konwencji bajki lub horroru. A zapominają o sobie i idą tam, gdzie jest trudno, czasem nie do zniesienia. I tam pracują. Dlaczego? Czym jest syndrom wypalenia, ile warzyw powinno się znaleźć w więziennym obiedzie i co się dzieje, gdy przestajesz odpowiadać na nocne telefony.
Alfabet rosyjskich obrońców praw człowieka: pomoc dla zdesperowanych od A do Z.
Teatr.Doc zadedykował spektakl sąsiadowi (Mały Kazionnyj Zaułek, dom nr 5), pierwszemu rosyjskiemu obrońcy praw człowieka, doktorowi Haassowi.
- Maksim Kuroczkin, dramaturg
- „To bardzo mocny spektakl, ponieważ cała powstająca irytacja, radość i szacunek – te wszystkie emocje znalazły jakieś odbicie w dialogach aktorów. Czyli wszystkie uczucia z małym opóźnieniem kształtowały moją drogę. W tym sensie ten spektakl jest wspaniały i bardzo uczciwy. Ani przez sekundę się nie nudziłem.”
- Paweł Rudniew, krytyk teatralny
- „Pod względem formy tekst Anny Dobrowolskiej jest antyteatralny i może to być zarówno problemem, jak i wartością: na jego strukturę składają się dokumentalne wypowiedzi obrońców praw człowieka, ułożone w porządku alfabetycznym i przeplatane opowieścią o doktorze Friedrichu Haassie – prekursorze ruchu obrońców praw człowieka, człowieku niesamowicie bezinteresownym i obrońcy ludu. Paradoksalnie, okazuje się, że doktor Haass mieszkał całkiem niedaleko obecnej siedziby Teatru.doc, co symptomatyczne i inspirujące. Nie ma tu przypadku – misja Teatru.doc zyskuje w ten sposób symboliczne uzasadnienie.”
- Widz spektaklu
- „Nie jestem związana z obroną praw człowieka. Jest mi bardzo wstyd, że nie znałam nikogo z tych ludzi, o których była mowa. To ogromne historie i nie da się wymyśleć nic ważniejszego. O tych bohaterach powinno się wiedzieć i mówić. Wstydzę się, że niczego o nich nie wiedziałam. To dla mnie ważne, że mogłam o nich usłyszeć.”