Bergman. Rok z życia
[Bergman – Ett år, ett liv], reż. Jane Magnusson, Norwegia/ Szwecja 2018, 117'
Rok 1957 był ważny dla Ingmara Bergmana, przede wszystkim dlatego, że właśnie wtedy miały premierę filmy Siódma pieczęć i Tam, gdzie rosną poziomki, dzięki którym Szwed wszedł do panteonu ówczesnego kina. Dokument Jane Magnusson zdaje raport z tego momentu w karierze mistrza. Opowiada przy tym także o latach, które do niego doprowadziły i które po nim nadeszły, ukazując tak naprawdę całe życie reżysera. Portret, jaki wyłania się z tej meandrycznej narracji, jest zaskakująco ambiwalentny. Z jednej strony Bergman zostaje przedstawiony jako wielki artysta, słusznie podziwiany i nagradzany, z drugiej zaś raz po raz podnoszone są cechy zdradzające jego trudny charakter: mitomania, egoizm, despotyzm, skłonność do zdrady. Dzięki temu Bergman. Rok z życia to znacznie więcej niż kolejna dwuwymiarowa kinfolilska laurka.