Retrospektywa Chrisa Markera
Listopad pachnie czerwienią
Czy można stworzyć film prawdziwie zaangażowany politycznie, który będzie skutecznym narzędziem aktywizmu? Czy kino w ogóle może mieć moc zmieniania świata? Może – jeśli będzie rewolucyjne nie tylko w treści, ale przede wszystkim w formie – zdaje się odpowiadać Chris Marker, którego wpływ na historię kina i sztuk wizualnych jest odwrotnie proporcjonalny do uznania. Ten zmarły w 2012 roku reżyser był niewątpliwie jednym z mistrzów i prekursorów kina zaangażowanego.
Retrospektywa Chrisa Markera przypomina, że pytania o wizualność oporu oraz jej wpływ na rewolucje i ruchy społeczne czy dokumentowanie ważnych i gwałtownych społecznych przemian wynikających z globalizacji były zadawane już wcześniej. Filmowcy wychodzący na ulicę z kamerą, żeby filmować demonstracje (oraz brać w nich udział), często zapominają, że nie robią tego po raz pierwszy.
Chris Marker działał na bardzo wielu wzajemnie przenikających się polach: filozofii, polityki, literatury, filmu, dokumentu, fotografii, a od lat 90. zajmował się głównie sztuką mediów. Był twórcą nieco wycofanym, pozostającym obok głównego nurtu francuskiej sztuki i kina drugiej połowy XX wieku, chociaż jego dzieła od lat pojawiają się w zestawieniach najlepszych filmów wszechczasów, wciąż są na nowo odkrywane.
Twórczość Markera jest bardzo obfita nie tylko pod względem liczby prac, ale przede wszystkim bogactwa tematów, kontekstów i problemów, którymi się zajmował. Podejmując próby uporządkowania jego dorobku, można pokusić się o wyróżnienie trzech sfer wpływu jego twórczości na kino i sztuki wizualne. Pierwszą byłoby pole filmu dokumentalnego (non-fiction), które Marker zdecydowanie poszerzył, stając się prekursorem, współtwórcą oraz niedościgłym mistrzem eseju filmowego. Druga to wpływ Markera na sztukę nowych mediów i jego podejmowane od lat 90. eksperymenty z komputerami i technologią. W trakcie retrospektywy w U–jazdowskim kluczowa będzie jednak trzecia, przenikająca się z pozostałymi. Chcemy zadać pytanie, które towarzyszyło Markerowi przez cały czas – o polityczność kina, rozumianą jako jego skuteczność oraz o formę filmowego oporu.
Większość z prezentowanych filmów Markera nie była pokazywana do tej pory w Polsce. Swoją premierę będzie miał także nowy dokument Chris Marker, Never Explain, Never Complain.