Unieważnić kulturę rosyjską!?
Spotkanie z Andriejem Moskwinem i Tiffany Jenkins
Brutalna wojna Rosji z Ukrainą nadal trwa. Od początku inwazji 24 lutego 2022 roku większość krajów ostro ją potępiła, nakładając sankcje na Rosję. USA, Niemcy, Wielka Brytania, Norwegia, Dania i Polska to sześć krajów, które ofiarowały Ukrainie największe wsparcie wojskowe. Polska jest trzecim krajem na świecie pod względem zaangażowania w udzielanie pomocy, przyjęła prawie 1,5 miliona ukraińskich uchodźców.
Prowadzone przez Rosję działania zbrojne wzbudzają silne emocje i doprowadziły do wojny kulturowej – pojawiły się wezwania do bojkotu, odwołania występów dawnych i współczesnych rosyjskich artystów oraz wszystkich osób sympatyzujących z polityką Kremla.
Redaktorzy strony cancelrussia.info nie przebierają w słowach – piszą, że kultura rosyjska jest kulturą kolonialną i że nie należy udzielać żadnego wsparcia rosyjskim artystom, pisarzom ani muzykom; nawołują, by nie pokazywać ich wystaw, wydawać publikacji ani organizować koncertów. „Kultura rosyjska ma charakter ekspansywny i imperialistyczny. Przez pokolenia pielęgnowała wyższość nad innymi narodami, które najpierw zostały zniewolone przez Imperium Rosyjskie, a później przez państwo radzieckie. Federacja Rosyjska zdecydowała się kontynuować tę niefortunną praktykę”.
Dyrektor generalny Instytutu Ukraińskiego Wołodymyr Szejko przekonuje, że wymazanie kultury rosyjskiej jest sposobem na przetrwanie. Bardzo krytycznie odnosi się do idei „wielkiej humanistycznej kultury rosyjskiej”. Jego zdaniem skończyła się ona 24 lutego 2022 roku, kiedy na ukraińskie miasta spadły pierwsze bomby. „Jednak sentyment społeczny do Tołstoja, Dostojewskiego, Szostakowicza czy tzw. «rosyjskiej awangardy» jest wciąż bardzo żywy w umysłach milionów ludzi na całym świecie, którzy wierzą, że kulturę można oddzielić od polityki i że odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie można zrzucić wyłącznie na Putina”.
Pojawiły się wezwania do zamknięcia muzeum rosyjskiego pisarza Michaiła Bułhakowa w Kijowie ze względu na jego znaną niechęć do ukraińskiego nacjonalizmu oraz gloryfikację rosyjskiego cara i monarchii. W Polsce w kwietniu 2022 roku odwołano pokazy spektaklu Borys Godunow Modesta Musorgskiego w wykonaniu chóru i orkiestry Teatru Wielkiego – Opery Narodowej.
Nie ma nic nowego w bojkocie, izolowaniu i sankcjonowaniu rosyjskiej kultury. Jak pisze Mikołaj Gliński, można wyciągnąć wnioski z XIX wieku, kiedy Polska była pod zaborami, a Warszawą rządził car rosyjski. W swoim eseju Anulowanie literatury rosyjskiej, styl polski! — Lekcje XIX w. przytacza wiele strategii twórczych stosowanych przez polskich pisarzy, którzy celowo pomijali kulturę rosyjską w swojej twórczości literackiej – dokonywali świadomej dekolonizacji wyobraźni.
Niektórzy muzycy, filmowcy i artyści, którzy deklarują się jako antywojenni lub neutralni, również stają się celem ataków, ponieważ są postrzegani jako apologeci Putina. Kultowy duński filmowiec Lars von Trier został skrytykowany za publikację apelu „ŻYCIE ROSJAN TEŻ MA ZNACZENIE!” na swoim profilu na Instagramie. Saatchi Gallery w Londynie odwołała wystawę sztuki ukraińskiej, której celem była zbiórka funduszy, gdy okazało się, że wydarzenie organizowane jest przez rosyjskiego bankiera i kolekcjonera sztuki.
Czy słuszne jest anulowanie kultury agresora i najeźdźcy? Czy potrafimy oddzielić sztukę od wojny i polityki? A może – jak głosi napis na magnesie zaprojektowanym dla Metropolitan Opera w Nowym Jorku – powinniśmy „Anulować Putina, a nie Puszkina”?Zapraszamy do dyskusji.
- Kuratorzy cyklu Napięcia kulturowe
-
- Manick Govinda
- Agnieszka Kolek