Wspólne pole (2024–)
- Poprzedni
- O wydarzeniu
- Program
- III. turnus – Lokalne więzi
- Zdjęcia
- Otwarte pracownie - I. turnus
- Zakorzenienie – II. turnus
- Następny
W obliczu katastrofy klimatycznej szczególnie istotna jest zmiana optyki na taką, która uwzględni nie tylko człowieka, ale przede wszystkim jego życie w konkretnych ekosystemach. Jako przeciwwagę dla antropocenu Glenn A. Albrecht zaproponował pojęcie symbiocenu – praktykowanie życia z poszanowaniem wszystkich organizmów oraz tworzenie i ochronę symbiotycznych więzi na każdą skalę, zwłaszcza lokalną.
Wychodząc naprzeciw temu wyzwaniu powstał długoterminowy projekt badawczo-artystyczny {Wspólne pole}, którego kolejny turnus – podobnie jak poprzednie – zgromadził polskie i zagraniczne osoby artystyczne: grupę SAM Rozkwit, Annelotte Lammertse i Ancę Bucur. Działają one na styku sztuk wizualnych, architektury krajobrazu, ekologii oraz edukacji, a ich punktem wyjścia oraz przestrzenią działań stało się zielone otoczenie U–jazdowskiego.
Wieczorem 17 czerwca SAM Rozkwit zaprosił chętne osoby do kolektywnego sadzenia czyżni, czyli zespołu ciernistych krzewów oraz do namysłu nad siedliskami dzikości – zarówno tymi przyrodniczymi, jak i wyznaczającymi granice naszego języka. Wszystko po to, by wyznaczyć bezpieczną przestrzeń dla ptaków, owadów, małych ssaków, grzybów i wielu innych organizmów, która pozostanie w zamkowym parku na wiele lat. Stanowi ona prototyp nowego sposobu myślenia o wspólnym miejscu jako tym, co wymaga od człowieka wycofania się i zaakceptowania obecności innych bytów, z którymi współdzielimy świat.
Bogata rzeczywistość istot nie-ludzkich oraz namysł nad współodpowiedzialnością międzygatunkową jest również częścią praktyki artystycznej i badań naukowych Annelotte Lammertse. Przygląda się ona relacjom między roślinami a owadami, które wykorzystują kolor jako strategię przetrwania, a które wspólnie wpływają na miejski krajobraz. 24 czerwca artystka zaprosiła do tworzenia leczniczego olejku z dziurawca zwyczajnego i na towarzyskie spotkanie przy wspólnym stole, na którym znalazł się niecodzienny poczęstunek z czerwca polskiego. Przyjrzeliśmy się, w jaki sposób rośliny uznawane za chwasty wytwarzają cenne pigmenty ochronne, które mogą okazać się ważnym narzędziem przetrwania w dobie postępujących zmian klimatu.
Częścią procesów globalnej produkcji wiedzy o świecie jest namysł nad kulturą i jej wytworami. Termin ten w swoim starożytnym rozumieniu wywodzi się od uprawy gleby. Ziemia i jej materialność stanowią natomiast jeden z punktów zainteresowania myśli ekofeministycznej, która poszukuje nowych, kolektywnych modeli funkcjonowania w rzeczywistości podporządkowanej zasadom kapitalizmu. 26 czerwca Anca Bucur wygłosiła wykład poświęcony esencjalistycznemu zwrotowi ekofeministycznemu w sztukach wizualnych, przyglądając się kapitalistycznym uwarunkowaniom historycznym oraz relacjom między naturą a kobietami. Tematy te zostały przez artystkę osadzone w kontekstach polskim i rumuńskim.
Teren wokół Zamku ponownie stał się laboratorium namysłu nad społecznościami ludzkimi i nie-ludzkimi. Wspólne pole to układ zależności, który daje możliwość poszukiwania nowych praktyk współodpowiedzialności, wzajemnej troski oraz pozwala uciec z kapitalistycznych ram współczesności. Spotkania z naszymi rezydentkami były szansą, aby nauczyć się uważności, słuchania oraz patrzenia poza granice własnych doświadczeń, w kierunku wspólnotowych lokalnych więzi.