Kornelia Dzikowska
Próba sił
Przystępując do pracy dla Project Roomu, Kornelia Dzikowska rezygnuje z realizacji wystawy. W jej miejsce tworzy instalację site-specific, której wszystkie elementy składają się na jedną pracę. Choć zawłaszcza całe pomieszczenie, jest niezwykle efemeryczna i nie pozostawi po sobie żadnego śladu w formie dzieła sztuki. Jest jak migające światło ostrzegawcze, na przemian zapala się i znika. W samym centrum tego doświadczenia jest wypełniająca salę czerwień – kolor alarmujący, krzykliwy, dominujący i przykuwający uwagę. Często używany jako symbol życia, krwi, serca, ciepła, intymności. Dzikowska zmienia Project Room we wnętrze drżącego organizmu, jakby chciała wejść pod skórę instytucji.
W ten sposób artystka stwarza sytuację estetyczną utkaną z pozornie delikatnych napięć. Wpisując czerwony pokój w obszar białego kubika, zestawia ze sobą dwa równoległe światy. Oddzielone od siebie poruszanym przez wiatr materiałem, funkcjonują w ścisłej zależności. W momencie, kiedy tkanina napina się, jeden z nich zawłaszcza coraz większą przestrzeń, natomiast terytorium drugiego maleje. Eskalacja może jednak postępować jedynie do określonego momentu – na środku tkaniny zarysowuje się pęknięcie ujawniające to, co znajduje się po jej drugiej stronie.
Artystka wykorzystuje przestrzeń Project Roomu, by poruszyć temat władzy, panowania jednej grupy, osoby bądź emocji nad drugą. Fascynacja artystki możliwością generowania napięć i obserwacji reakcji odbiorcy jest widoczna też w jej wcześniejszych pracach – w dążeniu do kontrolowania czasu czy któregoś z żywiołów oraz pokonania własnych ograniczeń. Przy okazji obecnej realizacji konfrontuje się z tematem władzy w bezpośredni sposób – ukazuje próbę sił, względność i tymczasowość. Koncentruje się na momencie granicznym, kiedy sytuacja nie jest ostatecznie przesądzona, a zamiana ról może nastąpić w każdej chwili.
Dzikowska zaprasza zwiedzających do zmiany pozycji z obserwatorów na uczestników. Nie daje jednak wyraźnych wskazówek co do reguł obowiązujących w nowej sytuacji. Tworząc instalację wokół przeciwieństw, unika odpowiedzi na pytanie, czy któryś z przedstawionych światów jest gwarantem bezpieczeństwa. Mówiąc o oswajaniu nieznanego, mierzy się z niepewnością wobec zmiany.
- Tekst
- Ewa Kozik