28/11/201905/01/2020
wystawa

Róża Duda i Michał Soja

Nie obejmuj płonących posągów

Historia amerykańskiego górnika polskiego pochodzenia, podoficera, władcy wyspy Gonâve, nie doczekała się jak dotąd żadnej filmowej adaptacji. U Róży Dudy i Michała Soi rekonstrukcja losów bohatera przenika się z fikcją, a fakty z domysłami. Artyści spekulują na temat biografii Faustina Wirkusa, który wraca myślami do swojego udziału w okupacji Haiti przez Amerykanów.

Duda i Soja podejmują się psychoanalizy kultury spętanej racjonalnością. Zabieg ten przeprowadzają w awanturniczo-przygodowej konwencji. Miejsce akcji, czyli spalona słońcem wyspa Gonâve, wydaje się do tego idealnym tłem.

W strużkach potu obficie spływającego po rozgrzanej skórze i w dusznym powietrzu wypełnionym brzęczeniem owadów i gnilnymi wyziewami wilgotnej dżungli, rodzi się w bohaterze potrzeba odrodzenia.

Śledzimy ostatni epizod z życia Faustina na wyspie Gonâve, moment, kiedy dostrzega on wyczerpanie wyznawanej przez siebie logiki planu i wydajności. Cywilizacja, którą opuścił, zaludniona przez bezwolne automaty wydziedziczone z głosu, woli i kreatywności, zaprzęgnięte w kierat pracy, zaczyna tracić swoje kontury.

Mroczna, tętniąca świeżymi sokami dżungla, spaja ze sobą formy. Jej żywotność obnaża wyczerpanie kultury opartej na rozdzieleniu jednostkowych bytów. Umożliwia karnawałowe zniesienie hierarchicznych stosunków, przywilejów, norm i zakazów.

Pracujące na przyspieszonych obrotach turbiny, nieregularny warkot silników, przelewające się oleje i smary zapowiadają zagładę ugruntowanego porządku. Czy to pod wpływem panującego na wyspie upału, czy rytuałów voodoo sama materia wydaje się Faustinowi bardziej płynna i elastyczna. Nabrzmiałe żyły rozgrzewają się jak przewody przeciążonej maszyny. Ciało wymyka się spod kontroli niczym bryła topiącego się tłuszczu, wiotczeje i poddaje się rytmicznym dźwiękom, które budzą w nim uśpione pragnienia o przeobrażeniu i odnowie. Zużyte formy muszą sczeznąć w oczyszczającym ogniu, robiąc miejsce nowym.

Faustin występuje jako pars pro toto kultury Zachodu, everyman, który pod wpływem zetknięcia z innym przekracza ciasne horyzonty, ukształtowane przez znojną pracę w kopalni i wojskową dyscyplinę. Chce widzieć w sobie romantycznego buntownika, wybawiciela, rewolucjonistę. W swoich wizjach rozbraja system. Podżega do rebelii wobec rzeczywistości, do wywrócenia na nice odwiecznych reguł, podjęcia ryzyka buntu z wszystkimi jego konsekwencjami.

 

  • Tekst
    • Marta Lisok
  • Otwarcie wystawy
    • 28/11/2019, 19:00, wstęp wolny
wtorek 11:0019:00
środa 11:0019:00
czwartek 11:0020:00
piątek 11:0019:00
sobota 11:0019:00
niedziela 11:0019:00