Julia Harasimowicz o ReDirecting: East 2020

Podczas moich pierwszych miesięcy pracy w U–jazdowskim miałam przyjemność wziąć udział w premierowej odsłonie projektu Empatyczne pedagogiki, kuratorowanego przez Mariannę Dobkowską. Listopadowe spotkanie z czterema członkiniami sieci – Danielą Ramos Arias, Marilią Loureiro, Lolą Malavasi i Aisel Wicab – było dla mnie dużym przeżyciem. Postawa horyzontalnej nauki, działań oddolnych oraz działanie w roli mediatora, nie edukatora czy nauczyciela, w pracy z publicznością, o których opowiadały nasze rezydentki, skłoniły mnie do przemyślenia roli instytucji kultury oraz zadań kuratorki.

W związku z tym z wielką przyjemnością i ciekawością współpracowałam przy tegorocznej odsłonie seminarium razem z Marianną, Lolą, Aisel i Amado Cabralesem. Jestem naukowczynią, prowadzę zajęcia na uniwersytecie, moje doświadczenia z seminariów, konferencji związane są raczej z hierarchicznymi modelami uniwersyteckimi. Tworzenie i uczestniczenie w seminarium współtworzonym przez uczestników i uczestniczki, opartym o umiejętności „miękkie”, o pracę z emocjami było dla mnie czymś nowym.

Jako organizatorka starałam się więc zapewnić przestrzeń, o której tak intensywnie myślałam od poprzedniego listopada, czyli o miejscu wzajemnego uczenia i oduczania, braku hierarchii oraz wspieraniu niezależnych działań dążących do zmiany otoczenia. Jako uczestniczka oraz adeptka empatycznych pedagogik oczekiwałam ciekawych warsztatów twórczych i po prostu możliwości zdobycia nowej wiedzy.

Czuję, że doświadczyłam intymności podczas naszych spotkań. Czas izolacji i niepewności ekonomicznej uwrażliwił nas (uczestników i uczestniczki) na potrzeby innych. My także łakniemy czułości i bliskości. Komunikatory internetowe chcąc nie chcąc stały się dla nas bardziej oswojonymi narzędziami. Działania podczas miesięcznych spotkań przerosły moje wyobrażenia. Zamiast teoretyzowania na temat intymności, pracowaliśmy nad nawiązywaniem więzi między sobą.

Nie wszyscy odczuliśmy podobną bliskość, część osób pozostała zdystansowana do aktów czułości i zwierzania się. Nie dziwi mnie to; mnie samej, przyzwyczajonej właśnie do formalnych kontaktów, niełatwo było otworzyć się na emocjonalne działania związane z własnymi, właśnie intymnymi przeżyciami. Znaleźliśmy się jednak w gronie osób patrzących podobnie na kwestię edukacji i jej roli w świecie sztuki, które dostrzegają w empatii i zrozumieniu szansę na zmianę.

Dla mnie nie była to tylko okazja do wymiany wiedzy, ale rodzaj wspólnej terapii i wsparcia w tym niezwykle trudnym okresie. Już po zakończeniu naszego seminarium przeczytałam artykuł Mikkela Krause Frantzena, który mocno rezonuje z moimi doświadczeniami ze wspólnie spędzonego miesiąca. Badacz postuluje: „terapia jako opór, a nie reakcyjne posłuszeństwo danemu rozkazowi. Terapia jako projekt zbiorowy, a nie indywidualny. Terapia jako przezwyciężenie poczucia wyobcowania” (1). Podczas naszych spotkań odczułam właśnie siłę czułości i wsparcia, które działają ponad politycznymi i pandemicznymi granicami.

 

  • 1. Mikkel Krause Frantzen, A Future with No Future. Depression, the Left, and the Politics of Mental Health, „Los Angeles Review Books”, 16/02/2019, https://lareviewofbooks.org/article/future-no-future-depression-left-politics-mental-health/?fbclid=IwAR2Hlj7VDYlVlm_jCFLQa94ivqbMyKfUG_rprh89FcM6nbOJdtOy4hNNqVI [data dostępu: 8/11/020]

Uczestniczki i uczestnicy seminarium ReDirecting: East x Empatyczne pedagogiki odpowiadają na dwa pytania: co wnieśli do seminarium i jak udział w nim wpłynął na ich recepcję przestrzeni online.
Fotografia: Ania Bystrowska

Julia Harasimowicz o Re–Directing: East  2020